Moje płyny, które mam to Inglot i Yasumi. Inglot dokupiłam za 3zł przy kupnie rzęs. Yasumi dostałam w GlossyBoxie. Nie, nie używałam Biodermy. Tak bardzo mi nie pasują, że nie chcę na nie wydawać pieniędzy. :) A ten Bidermy jest dobry, czy sama chciałaś się dowiedzieć? :)
słyszałam o nim super recenzje i zastanawiam się teraz czy go nie kupić, chyba sie zdecyduje...
wykańczam dwufazowy płyn do demakijażu Yves Rocher (taka niebieska buteleczka) i musze przyznać że jest niezawodny przy nawet najbardziej wymyślnym makijażu oka, mega mocnymi tuszami (te diory czy h. rubinstein często ciężko czymkolwiek domyć), niestety jakoś nie bardzo radzi sobie z podkładami i ma jakieś właściwości komodogenne, tak mi sie zdaje, lub przez to że nie doczyści podkładu tak jak należy powoduje tworzenie się jakichś wyprysków, nie polecam cerom mieszanym, tłustym i trądzikowym, ale do oczu - geniusz
Moje płyny, które mam to Inglot i Yasumi. Inglot dokupiłam za 3zł przy kupnie rzęs. Yasumi dostałam w GlossyBoxie. Nie, nie używałam Biodermy. Tak bardzo mi nie pasują, że nie chcę na nie wydawać pieniędzy. :) A ten Bidermy jest dobry, czy sama chciałaś się dowiedzieć? :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim super recenzje i zastanawiam się teraz czy go nie kupić, chyba sie zdecyduje...
OdpowiedzUsuńwykańczam dwufazowy płyn do demakijażu Yves Rocher (taka niebieska buteleczka) i musze przyznać że jest niezawodny przy nawet najbardziej wymyślnym makijażu oka, mega mocnymi tuszami (te diory czy h. rubinstein często ciężko czymkolwiek domyć), niestety jakoś nie bardzo radzi sobie z podkładami i ma jakieś właściwości komodogenne, tak mi sie zdaje, lub przez to że nie doczyści podkładu tak jak należy powoduje tworzenie się jakichś wyprysków, nie polecam cerom mieszanym, tłustym i trądzikowym, ale do oczu - geniusz