środa, 10 kwietnia 2013

D'essence de Guerlain dans les cheveux











2 komentarze:

  1. Och! La petite, moja koleżanka z pracy ma te perfumy. ACH! Rozpływam się zawsze jak je czuję. Są piękne i słodkie. Za każdym razem jak przychodzi nimi popsikana to pierwsze co mówię, gdy je poczuję jest "JEJ! Co tak pięknie pachnie?", a potem zdaję sobie sprawę, że powiedziałam to znowu, po raz już milionowy. ;) Mi ostatnio wpadły w nos Lolita Lempicka w kształcie jabłka, też są cudownie słodkie. :)

    Odp. Tak, te filmiki bardzo mi się spodobały. Szczególnie te z ćwiczeniami na brzuch. Chociaż też je trochę zmodyfikowałam, bo jednak 2 z nich ciężko zrobić osobie niewprawionej ;) Dzisiaj już zdjęcia zrobiłam, ale że idę do pracy od jutra przez 5dni, to nie wiem kiedy wstawię. Następne zdjęcia pewnie dodam za następny miesiąc, jeśli będę kontynuować ćwiczenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, słodkie, ale to taka "krwista" słodycz, "lukrecjowa" jak to określił Marcin Budzyk z Nie Muzycznej Pięciolinii ( http://www.niemuzycznapieciolinia.pl/2012/08/guerlain-la-petite-robe-noire-sodki.html ) - w zasadzie to te perfumy budzą skrajne reakcje albo jest "o, ale piękne", albo "koszmar, uduszę się", ja tak samo jak Ty skłaniam się ku opcji pierwszej.

    Odp. Tak, te filmiki bardzo mi się spodobały. Szczególnie te z ćwiczeniami na brzuch. Chociaż też je trochę zmodyfikowałam, bo jednak 2 z nich ciężko zrobić osobie niewprawionej ;) Dzisiaj już zdjęcia zrobiłam, ale że idę do pracy od jutra przez 5dni, to nie wiem kiedy wstawię. Następne zdjęcia pewnie dodam za następny miesiąc, jeśli będę kontynuować ćwiczenie. :) / no to uzbrajam się w cierpliwość i czekam!

    OdpowiedzUsuń